sobota, 27 września 2014

Alicja do posłuchania



Jedna z dużych sieci supermarketów zrobiła megawyprzedaż książeczek z płytami wydawnictwa Egmont. Wśród nich Alicja, a właściwie mocno skrócony tekst oparty nie na powieści Carrolla, tylko luźno podchodzącej do tematu kreskówki Disneya. I chociaż generalnie podchodzę do takich adaptacji z rezerwą, na tę publikację spojrzałam łaskawszym okiem z dwóch powodów: po pierwsze tekst do słuchania czytany jest wspaniale przytulnym głosem Marii Seweryn, a ponieważ trwa tylko 10 minut, świetnie nadaje się do puszczania najmłodszym dzieciom, które jeszcze zbyt długo nie utrzymają uwagi (cała seria jest pod tym względem udana) - wiem, bo przetestowałam na dwuipółletniej Oli, która odkąd płyta została kupiona, każe włączać Alicję codziennie. I chociaż otrzymuje streszczenie  kreskówki Disneya a nie Carrollowskiego tekstu, już wie, że Kraina Czarów jest OK. Po drugie nie wiem, czy w samej kreskówce jest podobnie, ale tłumaczenie imion dwóch bliźniaków jest genialne: Pętaczek i Tępaczek. Dlatego warto posłuchać i przeczytać, mimo iż z oryginalną Krainą Czarów  wydawnictwo to nie ma zbyt wiele wspólnego.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz