środa, 4 listopada 2015

Alicja pomaga w nauce angielskiego

Nie mogę nadziwić się nad swoistym paradoksem - tekst częściowo nieprzetłumaczalny na inne języki, wykorzystywany jest często do nauki języka angielskiego. Oczywiście, zgadzam się, że te specjalnie "wypreparowane" na potrzeby językowej edukacji teksty oparte na książce Carrolla relacjonują jedynie mniej lub bardziej wierną w stosunku do oryginału akcję powieści, ale jakoś i tak nie mieści mi się to w głowie,aby Carroll był dobrym nauczycielem angielskiego.
Mam jednak w zbiorach kilka takich "edukacyjnych" Alicji, w tym broszurkę wydaną w (ówczesnym) Leningradzie w 1960 r.  Nie umiem ocenić samego tekstu (może poza odkryciem, że zabrakło w nim Szalonego Kapelusznika, pojawił się natomiast nie wiedzieć czemu bohater drugiej części - Humpty Dumpty), ale interesująca wydaje się warstwa ilustracyjna książeczki. Począwszy od okładki - kompletnie odbiegającej od treści i klimatu książki (co to za gotycki zamek, do którego zmierza Alicja w pomarańczowych butkach?). W środku znajdują się czarno-białe, przypominające szkice, trochę "kanciaste" ilustracje całostronicowe, oraz jedna otwierająca i jedna zamykająca tekst. Poniżej wszystkie ilustracje z publikacji: 











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz