Blog poświęcony powieści Lewisa Carrolla "Alicja w Krainie Czarów"
piątek, 10 lipca 2020
Może być Jacek
Najnowsza Disneyowska Alicja w Krainie Czarów wyszła w serii "Disney Klasyka" zaserwowanej przez wydawnictwo Egmont. Trzeba przyznać, że seria ta prezentuje się zupełnie przyzwoicie.
Książeczki są starannie wydane, z wypukłymi elementami na okładce i ze stonowanymi ilustracjami. O te tony się przy podobnych wydaniach rozchodzi, bo czasami te Disneyowskie książeczki są tak jaskrawe, że nie wiadomo, gdzie się ukryć od tych jaskrawości.
Tutaj jest szykownie i elegancko.
Jeśli zaś o treść chodzi, to wiadomo, Disney pierwszy zrobił z Krainą Czarów to, co zrobił - zmiksował, więc miksują też inni.
Z ciekawostem: kotek Alicji jest tutaj Jackiem, dwaj sympatyczni bliźniacy to: Tępaczek i Pętaczek, a królowa Kier łapie nerwa za upadek i niefortunne pokazanie bielizny w serduszka.
I wszystko byłoby tu okej. Wszystko byłoby w granicach tego, co autorzy adaptacji wszelkiej maści wyczyniają z Krainą Czarów. Gdyby nie ostatnie zdanie: Dzień był zbyt ładny na takie głupoty.
Kropka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń