sobota, 13 lipca 2024

Znała tę książkę na wylot



W poruszającej powieści dla młodzieży "Antosia w bezkresie" Marcina Szczygielskiego główna bohaterka, dotychczas przeżywająca sielskie dzieciństwo w ziemiańskim dworku na Kresach, zostaje w czasie wojny wywieziona wraz z matką na Syberię. Pakując się, przegląda książki, które chciałaby zabrać. 
Wśród nich jest "Ala w Krainie Czarów", którą dziewczynka, jak sama przyznaje, zna na wylot.

Ta piękna, choć w wielu momentach dramatyczna historia, napisana jest z niebywałą szczegółowością, a autor oddał ówczesną rzeczywistość z niemal fotograficzną dokładnością. I wielki punkt dla niego za tę Alę, nie Alicję, bo przecież wtedy jeszcze Alicji nie było. 
Antosia miała na półce wydanie Gebethnera i Wolfa, które można zobaczyć w Polonie:

Do zdjęć poniżej pozuje wydanie powojenne, ale w tej samej oprawie graficznej:



niedziela, 7 kwietnia 2024

Kraina Czarów na Warszawskich Targach Fantastyki 2024

 Patrzyłam, patrzyłam i oto co wypatrzyłam na Warszawskich Targach Fantastyki 2024 :-)





Ten magnesik trafił do mojej kolekcji:







A to najpewniej postać z Krainy Czarów, tak sądzę :-) 

piątek, 23 lutego 2024

Disneyowska Kraina Czarów w komiksie

W 2023 r. wyszły aż dwie komiksowe adaptacje przygód Alicji. Opisana w poprzednim poście, wielce udana powieść graficzna autorstwa Russela Puntera i Simony Bursi, oraz komiks oparty na Disneyowskiej bajce z 1951 r. I - muszę przyznać - obie są naprawdę wartościowymi produktami!

Wydawać by się bowiem mogło, że w takim nieustannym wręcz zalewie rynku wariacjami na temat Krainy Czarów z fotosami z kultowej kreskówki nic już nie jest w stanie ani zaskoczyć, ani "wyskoczyć" z nową jakością, ale jednak! W Krainie Czarów - jak wiadomo - wszystko jest możliwe.

Propozycja wydawnictwa Egmont może zachwycić i doborem ilustracji, i pomysłowością. To, co dzieje się z Alicją, komentowane jest w formie swoistych didaskaliów, a treść w dymkach jest naprawdę trafna i świetnie oddaje nie tylko ducha Disneyowskiego filmu, ale też - pośrednio - samego oryginału. Warto jako przykład przytoczyć to, co mówi klamka do Alicji: "Niestety panienka jest niemieśćliwa". Tak, ja też długo zawiesiłam się nad tym określeniem. A to oznacza ni mniej, ni więcej (a to robi różnicę w Krainie Czarów ;-), że: "Panienka się nie zmieści"!

Takich językowych cukiereczków jest niestety mało, ale i sam komiks nie ma jakichś nie wiadomo jakich rozmiarów. Natomiast wszystkie sekwencje wypowiedziane przez Białego Królika... rymują się! A to dodaje dużo uroku tej postaci.

Jednym słowem to naprawdę ciekawa komiksowa adaptacja Disneyowskiej Krainy Czarów. Dodatkowo pięknie i estetycznie wydana (zobaczcie wyklejkę).









niedziela, 18 lutego 2024

Udana powieść graficzna o Krainie Czarów


Na czwartej stronie okładki widnieje opis: "Poznaj niesamowite przygody Alicji na kartach pięknie ilustrowanego albumu stworzonego na podstawie ponadczasowej opowieści Lewisa Carrolla". Inni nazwą tę publikację komiksem, ja myślę, że jest (faktycznie) piękną, a przede wszystkim mocno przemyślaną w warstwie tekstowej powieścią graficzną.
A przede wszystkim słowa "na podstawie" - nabierają tu pełnego i odpowiedniego znaczenia. Russel Punter i Simona Bursi zrobili bowiem adaptację, która wiernie oddaje i treść, i ducha powieści Carrolla. Zgadza się tu w zasadzie wszystko: sekwencje scen występują po kolei, dialogi w przewarzającej części są zaczerpnięte z oryginału. 
Autorzy najbardziej popłynęli przy dłuższych partiach tekstu, ale to akurat działa na plus (głównie piosenkach - te niosą znamiona dużej oryginalności). Jednym słowem jest to wszystko zrobione z ogromnym szacunkiem do oryginału, momentami czyta się po prostu jak skróconą powieść Carrolla.
I Bogu dzięki!!! Bo w zalewie Alicjowych dziwności i "nowotworów" takie mądre przeniesienia bardzo pomagają Krainie Czarów.
Warstwa graficzna nie zachwyciła mnie może tak bardzo, ale nie ma tu oczywistych w podobnych wydawnictwach inspiracji Disneyowską kreską, a to już ogromny sukces. Poza tym ilustrator zastosował kilka fajnych graficznych trików, widocznych przede wszystkim w scenach, gdy Alicja zmienia swój rozmiar. Niemal zawsze jest to sekwencja trzech obrazków różniących się jedynie "stanem" Alicji.
Bardzo podoba mi się także ilustracja pokazująca spadanie Alicji oraz orszak Królowej Kier.
Dodatkowo książka zawiera mapę Krainy Czarów - bardzo udaną i poruszającą wyobraźnię - oraz krótki tekst o Lewisie Carrollu i jego powieści.
To naprawdę wartościowe wydawnictwo, mocno cieszące moje zaalicjowane serduszko.
PS. Aha! I mamy kolejne określenie nibyżółwia! 
Niniejszym ogłaszam:
Fałszeżółw!








niedziela, 31 grudnia 2023

Drzwi do Krainy Czarów!

No nie zgadniecie, gdzie są drzwi do Krainy Czarów! W "Akademii Pana Kleksa"! A przynajmniej w jej najnowszej filmowej adaptacji. Poniekąd bardzo udanej i wartościowej. I chociaż to tylko kilka sekund (mam wrażenie, że motyw z Alicji pojawił się też na gobelinie wiszącym na ścianie w gabinecie sąsiada Ady, ale pewna nie jestem), kraina jest zjawiskowa, zobaczcie zrzuty z trailera:



Cały trailer tutaj:

sobota, 23 września 2023

Kot Dziwak jest wszędzie

Tymczasem na Bramie Floriańskiej w Krakowie - tradycyjnie -  mydło i powidło, świątki i piątki i WTEM...



sobota, 16 września 2023

Cukierki z Krainy Czarów


Motyw cukierków pojawia się w "Alicji w Krainie Czarów" w momencie, gdy wyczerpana po wyścigu kumotrów dziewczynka rozdaje zwierzętom cukierki w nagrodę. Całkiem możliwe, że Alicja zaopatrzyła się w te słodkości w krakowskim sklepie Candy Cat, który został wystylizowany na wspaniałą i bajkową Krainę Czarów. Z tego, co można zorientować się, każdy z tych sklepów ma inaczej zaaranżowane wnętrze, więc miałam ogromne szczęście, że trafiłam przypadkowo akurat do tego sklepu. O ile to był przypadek - oczywiście ;-). Zachwycają szczególnie ogromne kwiaty z lustrzanego ogrodu i liczne lustra w suficie, które zwielokrotniają tę cudowną Krainę. Warto zobaczyć to miejsce!!!