Wiwat Allegro! Bo to tam właśnie, za grosze, kupiłam rosyjsko (wstęp i komentarze) - angielskie (tekst powieści) wydanie z 1967 roku, (Moskwa, Progress Publishers). A w nim niebanalne, do żadnej Krainy Czarów niepodobne ilustracje. Cienka, delikatna linia, wszystkie ilustracje czerwono-czarne, a co najważniejsze, w pomysłem wkomponowane w tekst. Każdy zaś rozdział zaczyna się elementem zdobniczym z jakimś motywem z książki, w który wkomponowany jest numer rozdziału. No właśnie, Kraina Czarów nie musi być wcale przebarwiona i krzykliwa, aby zachwycać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz