czwartek, 25 grudnia 2014

Camońska Kraina Czarów


Kiedy Hildegunst Rzeźbiarz Mitów po dwustu latach wraca do Księgogrodu, zastaje odbudowane po pożarze, nowoczesne i jeszcze wspanialsze miasto. Pierwsze co rzuca mu się w oczy, to książki olbrzymy. Gigantyczne imitacje antykwarycznych ksiąg poustawiane przy wszystkich wejściach do książkowego miasta. Wyglądały jak zagubiona własność jakiegoś oczytanego, roztargnionego olbrzyma i wzbudzały szczególne zainteresowanie wśród dzieci.
I  tu kłania się piękne porównanie do świata Alicji:
Dzięki nim to miejsce zamieniało się w krainę czarów, w której panują inne proporcje wielkości, być może nawet inne prawa natury, i wszystko, o czym można było zamarzyć, stawało się możliwe.
Ale to nie koniec Alicji w Księgogrodzie:
Na drewnianym łuku bramy prowadzącej do pracowni Korodiaka, twórcy teatru lalek, Hildengust zobaczył płaskorzeźby ze scenami z literatury camońskiej. Jedną z nich był:

Upadek młodej bohaterki do króliczej nory z bajki Elwisa Lorracla.

To nie przejęzyczenie, Moers umieścił bowiem w swojej powieści anagramy wielu znanych pisarzy.

I już wiemy, że Camonia też ma swoją krainę czarów...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz