piątek, 25 marca 2016

Kto jeszcze przebywał w Krainie Czarów...

Oj, jest tych odwołujących się do świata stworzonego przez Carrolla tytułów na polskim rynku, jest. Do Krainy Czarów odwołują się wydawcy  w mniej lub bardziej zaskakujący i umotywowany sposób, niektóre tytuły są jedynie wyrazem  specyficznej "mody na Alicję", ale jaka by nie była przyczyna odwołania do powieści Carrolla - zawsze te książki lubię znajdować i analizować powiązania z Krainą Czarów. W przypadku wywiadu-rzeki z polską aktorką Barbarą Krafftówną tytuł książki uzasadnia i wyjaśnia już pierwszy rozdział. W 2008 roku Krafftówna zagrała w Teatrze Dramatycznym rolę Alicji w spektaklu Pawła Miśkiewicza (informacje o specyfice spektaklu w poprzednim poście). Aktorka zwierza się:
Wracałam więc do swego dzieciństwa, grając Alicję, a był to rok 2008, kiedy skończyłam osiemdziesiąt lat.
Alicja powraca jeszcze kilkukrotnie w rozmowie. Remigiusz Grzela pyta także:
W rozmowie z Michałem Smolisem o Alicji powiedziała Pani, że Alicja, którą pani gra, jest jednym z widzów. Mówiła pani, że Alicja jest w podróży, prostej metaforze ludzkiego życia. Szuka swojej drogi, nie jest bezwolna, kieruje się własnymi postanowieniami. "Wejdę, bo przecież nie zawrócę" - mówi.

A więc Kraina Czarów jako symbol magii teatru. Piękny tytuł. Podoba mi się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz