piątek, 23 grudnia 2016

Alicja w za krótkiej spódniczce



Wydania "Alicji w Krainie Czarów" z ilustracjami  angielskiej ilustratorki Helen Oxenbury cieszą się dużym powodzeniem i są uznawane za jedne z piękniejszych. Piszę - wydania, bo to, które prezentuję poniżej, nie jest jedynym. Wyszły i bardziej "ekskluzywne" wersje, i bardziej "użytkowe" (a także cykl maleńkich książeczek, z których każda zawiera jedną przygodę Alicji). Jednym słowem do wyboru, do koloru w kwestii opracowania edytorskiego tych ilustracji. I obiektywnie rzecz biorąc Kraina Czarów wykreowana przez tę uznaną ilustratorkę porwać może, ale mnie jakoś razi bardziej, niż porywa. Dlaczego? Popatrzmy!

Generalnie autorzy różnie radzą sobie z wiekiem Alicji. Jedni pokazują ją jako dojrzewającą pannę, inni jako niewinne dziecię. Myślę, że tę drugą opcję wybrać chciała i usilnie realizować autorka ilustracji; stąd dziwne, typowo dziecięce pozy Alicji w krótkiej niebieskiej spódniczce. Właśnie - w spódniczce tak krótkiej, że na kilku ilustracjach najnormalniej w świecie widać jej... majtki! I proszę, nie posądzajcie mnie o jakieś staroświeckie poglądy - nie są staroświeckie, ale nic nie poradzę na to, że rażą mnie te majty na wierzchu i wyzywające momentami pozy Alicji. Koniec w temacie. 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz