niedziela, 18 lutego 2024

Udana powieść graficzna o Krainie Czarów


Na czwartej stronie okładki widnieje opis: "Poznaj niesamowite przygody Alicji na kartach pięknie ilustrowanego albumu stworzonego na podstawie ponadczasowej opowieści Lewisa Carrolla". Inni nazwą tę publikację komiksem, ja myślę, że jest (faktycznie) piękną, a przede wszystkim mocno przemyślaną w warstwie tekstowej powieścią graficzną.
A przede wszystkim słowa "na podstawie" - nabierają tu pełnego i odpowiedniego znaczenia. Russel Punter i Simona Bursi zrobili bowiem adaptację, która wiernie oddaje i treść, i ducha powieści Carrolla. Zgadza się tu w zasadzie wszystko: sekwencje scen występują po kolei, dialogi w przewarzającej części są zaczerpnięte z oryginału. 
Autorzy najbardziej popłynęli przy dłuższych partiach tekstu, ale to akurat działa na plus (głównie piosenkach - te niosą znamiona dużej oryginalności). Jednym słowem jest to wszystko zrobione z ogromnym szacunkiem do oryginału, momentami czyta się po prostu jak skróconą powieść Carrolla.
I Bogu dzięki!!! Bo w zalewie Alicjowych dziwności i "nowotworów" takie mądre przeniesienia bardzo pomagają Krainie Czarów.
Warstwa graficzna nie zachwyciła mnie może tak bardzo, ale nie ma tu oczywistych w podobnych wydawnictwach inspiracji Disneyowską kreską, a to już ogromny sukces. Poza tym ilustrator zastosował kilka fajnych graficznych trików, widocznych przede wszystkim w scenach, gdy Alicja zmienia swój rozmiar. Niemal zawsze jest to sekwencja trzech obrazków różniących się jedynie "stanem" Alicji.
Bardzo podoba mi się także ilustracja pokazująca spadanie Alicji oraz orszak Królowej Kier.
Dodatkowo książka zawiera mapę Krainy Czarów - bardzo udaną i poruszającą wyobraźnię - oraz krótki tekst o Lewisie Carrollu i jego powieści.
To naprawdę wartościowe wydawnictwo, mocno cieszące moje zaalicjowane serduszko.
PS. Aha! I mamy kolejne określenie nibyżółwia! 
Niniejszym ogłaszam:
Fałszeżółw!








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz