sobota, 15 kwietnia 2017

Klasyka w wersji mini


Tę serię w nietypowym formacie (niestety nie do końca praktyczną, używanie zapewne spowoduje rozklejenie grubego grzbietu) wypuściło Wydawnictwo Olesiejuk w 2016 r. Warstwę graficzną nadała włoska ilustratorka Martina Peluso. W środku oprócz adaptacji obu części przygód Alicji znajduje się też zbiór ciekawostek dotyczących Carrolla i jego powieści, quiz ze znajomości obu tekstów oraz wskazówki... jak zostać pisarzem. Tekst "Alicji w Krainie Czarów" to... tłumaczenie na podstawie wersji francuskiej Wioletty Gołębiewskiej, "Po drugiej stronie lustra zaś" to... tłumaczenie Katarzyny Dmowskiej skróconej wersji utworu. Takie buty.

Cóż o tym wydaniu napisać, co już nie zostało napisane... Prowadząca wspaniały blog Po drugiej stronie Krainy Czarów napisała genialny, wyczerpujący artykuł na ten temat. Nie mam innego wyjścia, jak tylko podlinkować go tutaj: 

Warto zajrzeć i przeczytać. W wydaniu tym jak w soczewce skupiają się bowiem współczesne trendy na rynku książki w zakresie swobodnego traktowania klasyki dziecięcej. Ja zasygnalizuję więc tylko, że mam, że graficznie nie w moim typie, bo nie przekonują mnie takie karykaturalne twarze i "opływowe" kształty, ale obiektywnie rzecz biorąc jest to interesujące edytorsko wydanie. A! I warto zaznaczyć, że Pan Gąsienica i tutaj dostał ludzką twarz, za to nibyżółw w całkowitej zgodzie z oryginałem, co nigdy nie jest w jego przypadku takie oczywiste...











1 komentarz:

  1. Mam to wydanie, jest urocze, mimo, że ilustracje odbiegają od przyzwyczajeń do Tanniela, to lubię je ;)
    A i dobrze, że choć wersja skrócona "Looking Glass" została umieszczona :D

    OdpowiedzUsuń